Moja najmłodsza pociechę miała właśnie drugą część urodzin. Druga część wynikła z powodu ospy u solenizanta i obawy przed zarażeniem. Więc miał dwa przyjęcia.
wtorek, 27 lipca 2010
111 - Bezrękawnik i 4 urodziny Wiktorka
Zrobiłam bezrękawnik dla chrześnicy. Nie bardzo chciała pozować w nim, ale ona wogóle nie chce nowych rzeczy na początku nosić.Moja najmłodsza pociechę miała właśnie drugą część urodzin. Druga część wynikła z powodu ospy u solenizanta i obawy przed zarażeniem. Więc miał dwa przyjęcia.
Moja najmłodsza pociechę miała właśnie drugą część urodzin. Druga część wynikła z powodu ospy u solenizanta i obawy przed zarażeniem. Więc miał dwa przyjęcia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super , gratulacje dla solenizanta,nieraz choroba ma swoje dobre strony np. dwa przyjęcia ...mam nadzieję ,że kolejne piękne bezrękawniki już zrobione,czekam na fotki ,pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia. Właśnie jest na ukończeniu następny bezrękawnik tym razem dla mnie. Ale wczoraj została zakupiona następna włóczka na bezrękawnik dla mojej bratowej, czyli dla mamy tej młodej damy dla której ten był zrobiony.
OdpowiedzUsuń