Wczoraj wieczorem jakoś nie miałam natchnienia do kartek.
I nakładając ostatnie warstwy lakieru na szkatułkę zastanawiałam się czym zająć ręce?
Już dawno nie robiłam nic z filcu. Bazy stały i czekały na swoją kolej i się doczekały.
Anielica ma szafirowy płaszczyk i sukienkę z róż na tiuli z LEMONCRAFT i cekinów.
Słodziutka :)
OdpowiedzUsuńAle piękna anielica! Ma śliczną sukienkę i włosy!
OdpowiedzUsuńCUDOwnA!!
OdpowiedzUsuńPrześliczna :DDD
OdpowiedzUsuńPrzeurocza!!!
OdpowiedzUsuńCudna jest. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem jaka jesteś wszechstronna. Kiedy oglądam Twoje prace, to zaraz chciałabym zrobić sobie coś takiego, ale rozsądek zwycięża. Widzisz jakim jesteś natchnieniem? Brawo!
OdpowiedzUsuńDzięki, takie słowa zawsze sprawiają, że chce mi się pracować :0)
UsuńPrześliczny aniołek!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczna anielica.
OdpowiedzUsuńAle urocza:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :) Bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńAle słodka i di tego jak ładnie jej fryzurka z tyłu wyszła :-)
OdpowiedzUsuńPiękna ta anielica ;) Taka dopracowana w każdym detalu
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszła, a te jej skrzydła! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuń