Delikatna karteczka z okazji Chrztu dla chłopca.
Na środku ozdoba z lekkiej masy plastycznej.
A poniżej krótki kursik z foremkami.
Foremki kupiłam na AliExpress.
Lekką masę plastyczną Sklepiku na Strychu, gdzie również można zakupić
różne foremki :)
Modlącego chłopca pewnie niektóre z Was znają z tej grafiki
Szybki kursik obrazkowy
Masę trochę wyrabiamy, tak samo jak plastelinę :) I upychamy w foremce.
Dociskamy , żeby dobrze się wypełniła masą w środku. Ta akurat jest bardzo przestrzenna.
Następnie odwracam i dociskam jeszcze żeby spód był w miarę gładki.
Chodzi o to żeby potem dobrze było go przykleić na kartkę :)
I w zasadzie mogę już powolutku i delikatnie wyciągać . Na tym zdjęciu wyciągam od razu.
Można jednak zostawić na kilka godzin, żeby dobrze wyschło w foremce. Ja jednak wyciągam i sprawdzam, czy wszystko dobrze się odcisneło. Zawsze jeszcze mogę masę urobić z powrotem i włożyć od nowa. Masa jeszcze nie jest wyschnięta i można nieudany odcisk zgnieść i nałożyć jeszcze raz.
Jak widać wyszedł super. Teraz zostawiam go do wyschnięcia.
Natomiast ta foremka zakupiona w SKLEPIKU NA STRYCHU jest dużo płytsza i mniejsza.
Figurka w zasadzie sama wypada :)
Foremki wypełniałam również klejem na gorąco. Szkoda tylko, że strona błyszcząca jest od spodu, a z foremki wychodzi matowe. Wypełniała również glinką, która wysycha w foremce, ale dłużej trzeba ją trzymać w foremce i wyciągać po zupełnym wyschnięciu. Są dużo cięższe, ale wtedy mogłyby się nadawać do decoupagu lub co komu do głowy przyjdzie :)
Wczoraj wypełniałam foremki gel medium, ale zostawiłam na noc do wyschnięcia. Rano spieszyłam się do pracy i nie wiem jak wyszły :) Pokaże Wam w następnym poście :)
Mam nadzieję, że przybliżyłam Wam choć trochę ten temat.
Foremki są po prostu super i jest bardzo szeroki wybór wzorów. Wiem również, że są one wykorzystywane do wyrobu ozdób do tortów :)