Boskie! Podziwiam niezmiennie cierpliwość z jaką filcowane są takie maleństwa!!! I choć to jak na razie jedyna forma rękodzieła do której mnie nie ciągnie, to efekt zawsze mnie zachwyca :)
Boskie! Podziwiam niezmiennie cierpliwość z jaką filcowane są takie maleństwa!!! I choć to jak na razie jedyna forma rękodzieła do której mnie nie ciągnie, to efekt zawsze mnie zachwyca :)
Ale słodziaki rozkoszne!
OdpowiedzUsuńAle śliczniutkie!
OdpowiedzUsuńUrocze ;)
OdpowiedzUsuńCudne! Świetne kolory:)
OdpowiedzUsuńGenialne te aniołeczki :)
OdpowiedzUsuńPiękniutkie Ci wychodzą. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuńCudowne są te Twoje anielice :)
OdpowiedzUsuńBoskie są :)
OdpowiedzUsuńCudne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie radzisz sobie z tymi aniołkami :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne i niezwykle urocze :)
OdpowiedzUsuńBoskie! Podziwiam niezmiennie cierpliwość z jaką filcowane są takie maleństwa!!! I choć to jak na razie jedyna forma rękodzieła do której mnie nie ciągnie, to efekt zawsze mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńBoskie! Podziwiam niezmiennie cierpliwość z jaką filcowane są takie maleństwa!!! I choć to jak na razie jedyna forma rękodzieła do której mnie nie ciągnie, to efekt zawsze mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje anielice, są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze !
OdpowiedzUsuńŚliczne i urocze. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńołał ! coś pięknego!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :) Świetny kolor :)
OdpowiedzUsuń