No więc nietchnięta i urzęknięta sweterkiem , który ostatnio tu zamieściłam, a został wygrzebany z zasobów internetu , udałam się na łowy włóczki lub bawełny. Niestety nic w tym kolorze nie było. Z cieniutką włóczką tez był problem, ale przeogromna chęć zabrania się do pracy zmusiła mnie do wybrania z tego co mają i stwierdziłam w zielonym kolorze nie mam nic. Więc zakupiłam w kolorze pistacji włóczkę i od soboty udało mi się już tyle wydziergać. Sweterek robiony jest od razu na okrągło, plecy i przód. Na razie idę od pasa w górę, jak to skończę to będzie jeszcze dorabiany od pasa w dół.
Pięknie Ci idzie.Do kompletu koniecznie dorób kwiatuszkowy naszyjnik i kolczyki,pozdrawiam ;c)
OdpowiedzUsuńWidzę, że talentów masz wiele :-)) zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńTo już jest ładne! Bardzo zdolne te twoje rączki! :)
OdpowiedzUsuń